1. |
Luty
04:07
|
|
||
świt
zimny błękit
zimne słońce
bez chmur
śnieg
białe ostrza
biała stal
niewidzialny mróz
igły światła gdzieś spod stóp
niewidzialny wiatr
czarne drzewa, biały kurz
zmierzch
oranżowy
małe tęcze
na szkłach
mrok
białe gwiazdy
czarne tło
niewidzialny mróz
igły światła gdzieś spod stóp
niewidzialny wiatr
czarne drzewa, biały kurz
|
||||
2. |
Semper maior
05:33
|
|
||
zawsze za wysoko
zawsze za kolejnym rogiem
zawsze jutro albo wczoraj
zawsze obok albo nigdzie
tam, gdy jestem tutaj
w świetle, gdy zamykam oczy
w słowach, których nie zrozumiem
w książkach, których nie przeczytam
zawsze dla mądrzejszych
albo dla tych, co nie wiedzą
w ciszy, kiedy głośno mówię
w dźwięku, gdy zatykam uszy
z ciała i krwi, kiedy
szukam wiatru albo ognia
z chmur i dymu, kiedy chciałbym
obrysować kształty dłonią
ciągle palę ognie, chociaż
dym wciąż snuje się po ziemi
ciągle szukam kluczy, chociaż
przecież nie ma żadnych drzwi
ciągle palę ognie, chociaż
dym wciąż snuje się po ziemi
ciągle szukam kluczy, chociaż
nie ma żadnych drzwi
|
||||
3. |
Deszcz pada w morze
04:15
|
|
||
od trzech lat jest piąty marca
kurtyny deszczu wiszą nad ziemią
kwadraty świateł na domach
stalowe morze łączy się z niebem
wychodzę w szarość i wodę
kłaniam się ludziom odbitym w kałużach
powtarzam coranną drogę
tym samym wagonem w tych samych minutach
jak kropla deszczu na szybie
przesuwam się znowu przez piąty marca
kopiuję i wklejam zdania
wychodzę o czwartej i wracam do siebie
od trzech lat jest piąty marca
kurtyny deszczu wiszą nad ziemią
kwadraty świateł na domach
stalowe morze łączy się z niebem
|
||||
4. |
Przeciwziemia
02:36
|
|
||
5. |
Kolaps
06:25
|
|
||
pod własnym horyzontem
w samym środku centrum
gdzie wszystko trafia, skąd nic nie wychodzi
jak srebrne ostrze igły
pod dachem z żeber i kopułą skóry
śpi
iskra ciemności, ziarno mrozu
mała przepaść bez dna
|
||||
6. |
Święty Hipolit Rzymski
04:39
|
|
||
(wszyscy mają rację ja nie mam racji)
z każdej strony
w każdą stronę
rozciąganie
rozrywanie
młodzi starcy
święci z taśmy
poganiają
siwe konie
mówią prawdę
krzyczą prawdę
biją prawdą
prosto w oczy
jedzą prawdę
piją prawdę
wykłuwają
prawdą oczy
z każdej strony
w każdą stronę
rozciągany
rozrywany
a nad nami
ciche słońce
a pod nami
nic już nie ma
wszyscy mają rację
wszyscy mają rację
|
||||
7. |
95 BPM
06:57
|
|
||
wczesny ranek, pustawy wagon
sierpień jak słoik z miodem
siedząc, patrzymy na krzyż przez okno
ty widzisz "będzie"
ja oglądam "było",
a "jest" świeci przez chwilę i gaśnie
pociąg powoli skręca
przekreśla sobą krajobraz
w cienkiej ramce horyzontu
kluczy między wzgórzami
dzieli świat na połowy
po lewej migawki dachów i ogrodzeń
po prawej ty i ja
patrzymy na nas z szyby
w jasne południe
stajemy na peronie
wszystko się znowu zrasta w całość
wokół nas błyszczy tysiąc stron świata,
w których trzymamy się za ręce
i wszystko stanie się dziś
|
||||
8. |
|
|||
9. |
Listopad
06:00
|
|
||
noc się rozrasta
ociera o ściany
wypełnia pokoje
wpuszcza czarne krople w oczy
nic się rozszerza
przesącza przez skórę
podchodzi do gardła
skreśla słowa na języku
powietrze się budzi
uderza o szyby
zagłusza oddechy
śpiewa siebie jednym dźwiękiem
powietrze w mojej głowie
jaskółka pod żebrami
wieje wschodni wiatr
zrywa ptaki z drzew
wzbija w niebo kurz
|
||||
10. |
Czarny pożar
03:38
|
|
||
starczył jeden błąd, żeby zaczął się czarny pożar
najprawdziwszy czarny pożar, który nigdy się nie skończy
spala ziemię i powietrze
spala daty i zdarzenia
spala ogień, spala słońce
państwa, miasta i rośliny
|
||||
11. |
Happy end
13:53
|
|
||
w nocy padał deszcz
dudnił o nasz parapet
głośno
bębny chłodu który
bierze lato w posiadanie
siłą
rano stało słońce
czekał na nas dzień
taki który mógłby być
tym ostatnim
ten szczęśliwy koniec świata
ten o który proszę
co wieczora
przyjdź królestwo Twoje
|
Streaming and Download help
If you like D.O.M., you may also like: